Opis forum
Użytkownik
A można wiedzieć, gdzie wcześniej udawałaś, że potrafisz latać...ekhm...mieszkałaś?
Offline
*Siedzi spokojnie obok słuchając tej jakże mądrej wymiany zdań i przyglądając się swoim skrzydłom*
Saskie ma racje aż tak źle nie latamy przeciętnie wale w tylko jedno drzewo dzienn.. znaczy tygodniowo ^^. W każdym razie popieram pomysł Saskie i też zamówię sobie kawę ^^ *wstaje i przelatuje wdzięcznie do lady, po wylądowaniu zerka na Black i się uśmiecha*
Offline
Użytkownik
Tsaa....
Zgaduję, że Cloudsdale jeszcze nigdy nie widziała na oczy i nie wie jak szanujący się pegaz powinien latać. A jeśli nawet widziała, to pewnie jej tam nie wpuścili...
*mówiąc to, spogląda na Scribble, następnie odwraca wzrok w stronę Saski*
Hmm... widzę, że klaczki nie pojęły Twojego sarkazmu...
I zauważyłam, że mamy wiele wspólnych cech.
*zauważyła to co zrobiła Shinya*
Jestem agentką, więc jeśli zobaczę, że spowodujecie jakiś wypadek, bez zastanowienia zgłoszę was do służb odpowiadających za biezpieczeństwo kucyków!
A uwierzcie mi, mają oni surowe kary...
Offline
Hejejejejej. Ej. *Staję między Black a Shinyą* Może powstrzymajmy się od gróźb? Oczywiście, tylko na razie. Potem, jak już poznacie się bliżej, staniecie się swoimi arcywrogami i nie będziecie mogły na siebie patrzeć - róbcie co chcecie, ja się w to nie mieszam. Ale mimo wszystko, póki co - spuśćcie trochę powietrza i nie pozabijajcie się. Na razie.
*Siadam z powrotem i mówię cicho do Black* Mało kto pojmuje mój sarkazm. Za często używany, często zlewa mi się w poważny ton. Miło, że chociaż ty dostrzegasz różnicę.
Offline
Wypadek pfff jeszcze nigdy nie spowodowałam wypadku ^^ nooo chyybaa. A wrogów sobie nie chce robić .
*Siada spokojnie obok Black i Saski*
Offline
Użytkownik
Dostrzegam go, bo jestem już wystarczająco do niego przyzwyczajona.
Chociaż sama, tak naprawdę nie potrafię się nim posługiwać...
A mi miło, że mogłam spotkać takiego kuca jak ty, który jak widzę opanował piękno sarkazmu, aż do perfekcji.
*zauważa, że Shinya się przysiadła*
Pozwolisz, że nie skomentuję twojego, jakże śmiesznego żartu...
Offline
Sarkazm jest czystym pięknem i sztuką, którą należy pielęgnować, aby nie zanikła. Często wiele osób ignoruje to piękno i mi osobiście sprawia to ból. Ale najważniejsze nie to, żeby sztuka miała autorów, ale żeby miała odbiorców.
Offline
Użytkownik
Masz niepodważalną rację co do tego.
Widzę, że wreszcie mam do czynienia z kimś na równym poziomie.
Offline
Użytkownik
Niestety, ale ja jestem tym obdarzona.
Dlatego też, doskonale Cię rozumiem.
Offline
Użytkownik
[Scribble Storm]
*również przysiada się*
Wcześniej mieszkałam w miasteczku na skraju lasu... Właściwie bardziej wiosce niż miasteczku. Wszystko było prowizoryczne, ataki drzewnych wilków były na porządku dziennym. Musieliśmy walczyć o przetrwanie. Ale niedawno przyszło jakieś ogromne paskudztwo i wdeptało miasto w ziemię... *spuszcza głowę*
Ja umiem latać lepiej niż wielu lotników z Cloudsdale, po prostu czasami zawodzi mój wzrok. I robi mi się o tak *oczy klaczki rozjeżdżają się lekko, jedno w górę, drugie w dół. Mruga i wracają do normy* Ale to się dzieje rzadko. Oceniacie mnie pochopnie
Ostatnio edytowany przez Scribble Storm (2013-02-27 15:56:53)
Offline
Użytkownik
Naprawdę wzruszyłam się, słuchając Twojej wypowiedzi...
A myślisz, że ja miałam różową przeszłość?
Nie jestem taka sucha i nie miła, tak jak przynajmniej większość uważa, tylko dlatego, że wstałam lewym kopytem.
Mam swoje powody...
Offline
Użytkownik
Szczerze mówiąc to chciałabym już zakończyć tę rozmowę...
*duszek Black, podleciał do niej i powiedział coś cicho*
Przepraszam, jednakże dostałam wezwanie do zamku i muszę natychmiast się tam zjawić.
Żegnajcie.
*wybiegła z kawiarni, po czym rozprostowała skrzydła i poleciała w kierunku zamku*
Offline